Mieczyslaw-Kwiatkowski1 grudnia 2016 roku minęło 50 lat pracy organisty Mieczysława Kwiatkowskiego.
Będąc synem organisty odziedziczył zdolności muzyczne i już od młodych lat czuł wewnętrzną potrzebę służby w Kościele. Za namową ojca rozpoczął posługiwanie w parafii Kwieciszewo w dekanacie strzelińskim. Tam także założył rodzinę i pracował od grudnia 1966 roku. Następną parafią był Kamieniec w dekanacie grodziskim, gdzie pracował przez kolejne 4 lata. Jesienią 1975 roku dowiedziawszy się, że parafia w Stęszewie chce zatrudnić organistę, udał się na spotkanie i rozmowę. I tak z woli ówczesnego proboszcza ks. kan. Wiktora Joachimczaka rozpoczął posługę w parafii pw. św. Trójcy Stęszewie.

Kościół Parafialny, Sanktuarium Matki Bożej, oraz Kaplica Cmentarna stały się dla Jubilata miejscami codziennej służby i modlitwy. Do tego jeszcze doszło prowadzenie chóru, a później także zespołu dziecięcego. Na pełnieniu tych obowiązków mijały kolejne lata, a wyznacznikiem czasu byli zmieniający się proboszczowie...
"Były także momenty szczególne – wspomina Jubilat – kiedy w 1983 roku byłem z pielgrzymami na audiencji prywatnej u Ojca Świętego Jana Pawła II, papież podszedł do mnie i zapytał czym się zajmuję. Odpowiedziałem, że posługuję w kościele jako organista. Wtedy Ojciec Święty położył swoją rękę na moim ramieniu, i powiedział "Graj i śpiewaj, bracie na chwałę Bożą". Uważam te słowa za potwierdzenie tego, co usłyszałem na początku mojego posługiwania, że moje miejsce jest w kościele". 
6 marca 2016 roku p. Mieczysław świętował 40-lecie posługi w parafii stęszewskiej. Uroczystość zgromadziła licznych Parafian, którzy wspólnie z Jubilatem dziękowali za długie lata przeżyte na stęszewskiej ziemi.

4 grudnia 2016 r. podczas uroczystej Mszy św. z okazji 50-lecia posługi organistowskiej, Jubilat wyraził swoją wdzięczność: Bogu, który pozwolił mu tak długo być jego pokornym sługą, księżom proboszczom, z którymi współpracował oraz wszystkim, którzy przez te 50 lat wspierali go swoją modlitwą i życzliwością.

Ten piękny jubileusz niech będzie okazją, aby uświadomić sobie znaczenie organisty w życiu każdej parafii. Modlitwa poprzez grę i śpiew, przykładne życie, łączenie pokoleń, owocna współpraca z kolejnymi proboszczami i przykład żywej wiary w Pana Boga – niech przyświeca młodemu pokoleniu muzyków kościelnych.

Robert Szczerbowski